18-06-2021 - 09:24. Konferencja w sprawie przyszłości Europy to szansa dla Europejczyków, aby wpłynąć na kierunek UE. Dowiedz się więcej. Konferencja w sprawie przyszłości Europy. W dzisiejszym świecie pełnym wyzwań UE jest zaangażowana w otwartą, demokratyczną debatę z obywatelami na temat swoich priorytetów.
W celu stworzenia takiej wizji konieczne jest przyjrzenie się temu, jak żyją mieszkańcy obszarów wiejskich Europy i określenie elementów, które mają kluczowe znaczenie dla ich dobrobytu. Konsultacje społeczne przyczynią się do tego procesu dzięki zgromadzeniu opinii i poglądów Europejczyków na szereg kwestii, takich jak:
W sumie budżet UE na lata 2021-2027 oraz środki w ramach Next Generation EU to łącznie ponad 2 bln euro (w cenach bieżących), z których: 50% środków przeznaczonych ma być na modernizację Unii Europejskiej poprzez badania naukowe i innowacje, sprawiedliwą transformację klimatyczną i cyfrową oraz gotowość, odbudowę i odporność.
Kraje, w których jest wymagane oznaczenie CE. Znakowanie CE jest obowiązkowe dla pewnych grup wyrobów w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EEA), w której skład wchodzi 27 państw członkowskich UE, kraje EFTA oraz Turcja. Znak ten jest również obowiązkowy dla wszystkich wyrobów wytworzonych w pozostałych krajach, a sprzedawanych w
Polska nie chce wyjść z UE, co oznacza, że UE ma teraz duży problem. 19 października 2021, 6:15. W Polsce trwa typowa polityczna pyskówka, tym razem w kwestii polexitu, czyli wychodzenia Polski z Unii Europejskiej. Zwolennicy rządu z premierem i wicepremierem na czele twierdzą, że to bzdury, nigdzie nie wychodzimy, a ostatni wyrok TK
Vay Tiền Nhanh Ggads. Podczas dzisiejszych uroczystości związanych z Dniem Europy w Parlamencie Europejskim w Strasburgu głos zabierze prezydent Francji Emmanuel Macron, który niedawno wywalczył sobie drugą kadencję w Pałacu Elizejskim. Wśród komentatorów europejskiej sceny politycznej pojawiają się głosy wskazujące na to, że nowowybrany prezydent V Republiki, swoim przemówieniem otworzy kolejny rozdział w debacie na temat przyszłości integracji europejskiej, której nowy kontekst nadaje tocząca się u bram Unii wojna rosyjsko – ukraińska. Jeszcze tego samego dnia ze Strasburga Macron ma udać się do Berlina w swoją pierwszą zagraniczną podróż w nowej kadencji. Wybór kierunku nie jest zaskakujący w kontekście długoletniej współpracy między Niemcami i Francją, która niejednokrotnie nadawała ton i w sposób kluczowy wpływała na politykę Wspólnoty w ostatnich latach. Choć Berlin i Paryż potrafiły współpracować w polityce europejskiej, to jednak kooperacja między nimi nie była pozbawiona zgrzytów i rozbieżności w kwestii wizji przyszłości UE. Zdaniem dziennikarzy portalu Politico Macron udaje się do Berlina na rozmowy z kanclerzem Scholzem, żeby przedyskutować takie tematy, jak współpraca francuskiego i niemieckiego przemysłu zbrojeniowego, szczególnie w kwestii prac nad europejskim samolotem szóstej generacji – Future Combat Air System (FCAS), czy perspektywa złagodzenia zasad fiskalnych UE ujętych we wspólnotowym Pakcie Stabilności i Wzrostu, do czego dąży nie tylko Paryż, ale także i Rzym, a do czego niechętny był dotychczas Berlin. W agendzie spotkania przywódców Niemiec i Francji nie zabraknie także kwestii klimatycznych w tym przede wszystkim tematu możliwie szybkiego wdrożenia unijnego pakietu „Fit For 55”, na czym szczególnie zależeć ma Berlinowi. Francuscy urzędnicy podkreślają, że Scholz może w tej kwestii liczyć na Macrona. „Wielkim priorytetem na koniec francuskiej prezydencji w Radzie Europejskiej jest pakiet „Fit For 55”. Zamierzamy przyspieszyć prace nad nim” – powiedział jeden z anonimowych francuskich urzędników zapytanych o to przez Politico. Z pewnością tematem, który pojawi się w dyskusji Scholza z Macronem, będzie także przyszłość dalszego rozszerzenia UE, szczególnie w kontekście wniosku akcesyjnego, jaki złożyła niedawno Ukraina. W tej kwestii to Paryż do tej pory wykazywał większy sceptycyzm wobec perspektywy poszerzenia Wspólnoty dalej na wschód, argumentując, że każde rozszerzenie musi iść w parze z szerszą reformą bloku. I to właśnie na tej kwestii skupić się ma Macron, najpierw w przemówieniu w Parlamencie Europejskim, a następnie w rozmowach z Scholzem. Cały artykuł dostępny jest na stronie Układu Sił: Jaka przyszłość Unii Europejskiej? Autor: Marek Stefan – Układ Sił Artykuł powstał dzięki współpracy z Układem Sił, magazynem z zakresu geopolityki, stosunków międzynarodowych, historii, bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa, wojny informacyjnej i tematyki pokrewnej.
Jaka przyszłość Unii Europejskiej? Podczas dzisiejszych uroczystości związanych z Dniem Europy w Parlamencie Europejskim w Strasburgu głos zabierze prezydent Francji Emmanuel Macron, który niedawno wywalczył sobie drugą kadencję w Pałacu Elizejskim. Wśród komentatorów europejskiej sceny politycznej pojawiają się głosy wskazujące na to, że nowowybrany prezydent V Republiki, swoim przemówieniem otworzy kolejny rozdział w debacie na temat przyszłości integracji europejskiej, której nowy kontekst nadaje tocząca się u bram Unii wojna rosyjsko – ukraińska. Jeszcze tego samego dnia ze Strasburga Macron ma udać się do Berlina w swoją pierwszą zagraniczną podróż w nowej kadencji. Wybór kierunku nie jest zaskakujący w kontekście długoletniej współpracy między Niemcami i Francją, która niejednokrotnie nadawała ton i w sposób kluczowy wpływała na politykę Wspólnoty w ostatnich latach. Choć Berlin i Paryż potrafiły współpracować w polityce europejskiej, to jednak kooperacja między nimi nie była pozbawiona zgrzytów i rozbieżności w kwestii wizji przyszłości UE. Zdaniem dziennikarzy portalu Politico Macron udaje się do Berlina na rozmowy z kanclerzem Scholzem, żeby przedyskutować takie tematy, jak współpraca francuskiego i niemieckiego przemysłu zbrojeniowego, szczególnie w kwestii prac nad europejskim samolotem szóstej generacji – Future Combat Air System (FCAS), czy perspektywa złagodzenia zasad fiskalnych UE ujętych we wspólnotowym Pakcie Stabilności i Wzrostu, do czego dąży nie tylko Paryż, ale także i Rzym, a do czego niechętny był dotychczas Berlin. W agendzie spotkania przywódców Niemiec i Francji nie zabraknie także kwestii klimatycznych w tym przede wszystkim tematu możliwie szybkiego wdrożenia unijnego pakietu „Fit For 55”, na czym szczególnie zależeć ma Berlinowi. Francuscy urzędnicy podkreślają, że Scholz może w tej kwestii liczyć na Macrona. „Wielkim priorytetem na koniec francuskiej prezydencji w Radzie Europejskiej jest pakiet „Fit For 55”. Zamierzamy przyspieszyć prace nad nim” – powiedział jeden z anonimowych francuskich urzędników zapytanych o to przez Politico. Z pewnością tematem, który pojawi się w dyskusji Scholza z Macronem, będzie także przyszłość dalszego rozszerzenia UE, szczególnie w kontekście wniosku akcesyjnego, jaki złożyła niedawno Ukraina. W tej kwestii to Paryż do tej pory wykazywał większy sceptycyzm wobec perspektywy poszerzenia Wspólnoty dalej na wschód, argumentując, że każde rozszerzenie musi iść w parze z szerszą reformą bloku. I to właśnie na tej kwestii skupić się ma Macron, najpierw w przemówieniu w Parlamencie Europejskim, a następnie w rozmowach z Scholzem. Jak twierdzą francuscy urzędnicy, jedną z najważniejszych spraw, które prezydent Francji będzie chciał poruszyć w rozmowach z przywódcami państw UE, będzie reforma podejmowania decyzji w Radzie Europejskiej, szczególnie w obszarze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w których to dziedzinach kraje Wspólnoty muszą być jednomyślne. Co istotne, do zmian w tym zakresie w kierunku decyzji podejmowanych kwalifikowaną większością głosów przychylnie odnosi się kanclerz Niemiec, co wynika z zapisów umowy koalicyjnej między SPD-FDP i Zielonymi. Zmiana w powyższej kwestii stanowiłaby kolejny krok w stronę pogłębienia unijnej integracji, choć niewątpliwie wzmacniałaby pozycję najsilniejszych państw Wspólnoty. Pomysły reformy systemu podejmowania decyzji przez kraje unijne w ramach bloku nie są nowością. W poprzedniej kadencji ówczesny przewodniczący KE Jean-Claude Juncker przedstawił w 2018 roku propozycję wprowadzenia głosowania większością kwalifikowaną w trzech sferach polityki zagranicznej: sankcji, unijnych misji cywilnych oraz przyjmowania przez UE na forach międzynarodowych wspólnego stanowiska wobec łamania praw człowieka. W tym kontekście dyskusji o przyśpieszeniu integracji europejskiej warto wspomnieć, że niedawno swoje prace zakończyła tzw. Konferencja na temat przyszłości Europy, będąca pomysłem Macrona. W jej ramach odbyły się liczne debaty z udziałem przywódców państw UE, ekspertów i organizacji pozarządowych, które zgłosiły setki pomysłów dotyczących dalszych kierunków i obszarów integracji Wspólnoty. Propozycje te skłoniły europosłów do przyjęcia w zeszłym tygodniu rezolucji, która „wzywa do zwołania Konwentu poprzez uruchomienie procedury zmiany traktatów”. O konieczności pogłębiania integracji europejskiej, mówił także ostatnio premier Włoch Mario Draghi, który wezwał UE do przyjęcia „pragmatycznego federalizmu”, przez co rozumiał właśnie odejście od zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie. „Musimy wyjść poza zasadę jednomyślności i przejść do decyzji podejmowanych większością kwalifikowaną (…) Potrzebujemy pragmatycznego federalizmu, który obejmie wszystkie obszary dotknięte trwającymi transformacjami – od gospodarki, przez energetykę, po bezpieczeństwo” – mówił Draghi w Parlamenie Europejskim. Niewątpliwie w nadchodzących miesiącach debata na temat przyszłości integracji europejskiej wejdzie w nową, gorącą fazę. Paryż i Berlin wspierane przez Rzym mogą dążyć do realizacji wizji bardziej scentralizowanej wspólnoty, która w ich opinii dzięki zmianom w mechanizmach podejmowania decyzji uzyska większą sprawczość i wpływ na kształtowanie swojego coraz mniej stabilnego otoczenia zewnętrznego. Powyższa kwestia każe postawić zasadnicze pytanie – jaką wizję przyszłości Unii Europejskiej przedstawi Polska, która do tej pory na forum Wspólnoty nie wykazywała się większą aktywnością w formułowaniu konstruktywnych wizji i pomysłów w tej kwestii. Pytania o to, jakiej Unii chcemy, w jakich obszarach oczekujemy pogłębienia integracji, a w jakich jej poluzowania, czy wreszcie, na których dziedzinach polityki wspólnotowej chcemy się skupić – to pytania jakie nasi decydenci w Warszawie winni sobie teraz zadawać i szukać odpowiedzi, jeśli chcą, żeby pozycja Polski w ramach UE rosła. Zmiany w sytuacji bezpieczeństwa w Europie w związku z trwającą wojną rosyjsko – ukraińską stanowią z punktu widzenia Polski najważniejszy kontekst dla dyskusji o przyszłości integracji europejskiej. Stanowisko poszczególnych państw UE wobec Ukrainy w obecnych oklicznościach stanowi pryzmat, przez który Warszawa powinna ponownie ocenić swoje relacje z partnerami w ramach Wspólnoty. W tym kontekście obecny rząd polski powinien poddać rewizji swoje dotychczasowe relacje z Węgrami, które są dziś jednym z hamulcowych unijnej polityki sankcji wobec Rosji. To nie względy bliskości ideologicznej winny stanowić główny punkt odniesienia w relacjach między Warszawą i innymi stolicami państw UE, ale zbliżona percepcja zagrożeń dla bezpieczeństwa. Dlatego tak istotne jest, by Polska obok zacieśniania relacji z państwami bałtyckimi, Słowacją, Czechami, czy Rumunią szerzej otworzyła się na pogłębienie więzi ze Szwecją i Finlndią, których coraz bardziej realne przystąpienie do NATO, wpłynie także na układ sił w ramach UE. Marek Stefan
Wczorajsza debata w Parlamencie Europejskim, w której wzięła udział także szefowa KE Ursula von der Leyen miała związek z wydaniem przez Trybunał Konstytucyjnego 7 października wyroku w sprawie wyższości konstytucji nad prawem unijnym. TK po rozpoznaniu wniosku premiera, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją RP. W debacie wziął udział premier Mateusz Morawiecki. Po wystąpieniach europosłów premier poinformował o planach likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. O tej kwestii rozmawiano dziś w programie Michała Rachonia #Jedziemy w TVP Info. - Moim zdaniem PiS szykuje się do kolejnych kroków wstecz, krzycząc, że "ani kroku wstecz" - podkreślił senator PSL Jan Filip Libicki, wskazując właśnie na likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Czy Unia Europejska dąży do stworzenia "superpaństwa"? - padło kolejne pytanie. - Od początku w UE trwał ten spór, jak Unia ma wyglądać, czy ma być bardziej zjednoczona, czy być stanami zjednoczonymi Europy, czy Europą ojczyzn. Kiedy byłem w PiS i był ratyfikowany traktat lizboński, to byłem w tej niewielkiej grupie, która wywalczyła sobie, że głosowała przeciwko. PiS w większości miał wtedy inne zdanie w tej sprawie. - stwierdził Libicki. W ocenie senatora, "spór z instytucjami unijnymi w sprawie wymiaru sprawiedliwości nie dotyczy organizacji wymiaru sprawiedliwości, a niezawisłości sędziów i niezależności sądów". - Abstrahując od kwestii sądowniczych, jest kwestia inna. Jeżeli dyskutujemy o przyszłości Unii Europejskiej, to się robi w dyskusjach dyplomatycznych w zaciszach gabinetów, a nie na zasadzie pohukiwania, że "nie oddamy ani guzika". Dlatego, że generalnie dyplomację robi się w takim zaciszu - dodał Libicki. Źródło:
jaka jest przyszłość unii europejskiej